Skocz do zawartości

Przestroga - sprawdzaj zawartość przy kurierze/dostawcy!


Marucins
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Zamawiając niezależnie co i skąd (czy to internetowy sklep z wieloma pozytywnymi opiniami, czy drugorzędny sprzedawca z Allegro czy może najgorsza, opluta spuścizna spółki krzak) ZAWSZE sprawdzaj zawartość zanim podpiszesz papier!

 

Pomijając przydługie słowa wstępu:

 

IMG_1593.jpg IMG_1594.jpg IMG_1595.jpg

IMG_1596.jpg IMG_1597.jpg IMG_1598.jpg

 

 

Najbardziej jestem zły na siebie samego!

- dałem się presji czasu - a to że dostawca musi jechać do następnego klienta - cały samochód załadowany towarem, a to że urwałem się z pracy i muszę szybko wracać...

- zgodziłem się rozpakować wszystko na raz. Mimo tego że było w sumie 6 różnych urządzeń AGD (które zawaliły całe pomieszczenie). A ja nie sprawdziłem każde z nich kolejno POD KAŻDYM KONTEM, Z KAŻDEJ STRONY!

- pozwoliłem zawalić się styropianem i folią, którą sam wyniosłem zamiast zlecić to dostawcom (sklep ma to w standardzie), którzy to zawalili uszkodzony sprzęt dookoła, przez co nie mogłem od razu zauważyć wgnieceń - a jeszcze kilka minut wcześniej piekarnik był wyjmowany przez "kurierów" ze styropianowej podstawki.

 

Panowie ja nie umiem uczyć się na czyichś błędach ale może wy potraficie, szczególnie że dzień wcześniej znajoma z pracy mówiła abym sprawdził dokładnie sprzęt bo ona 2 razy dostała wgnieciony zaraz przy dostawie!

 

Sprawa trafiła do reklamacji. Tak to jest jak, gdy na kwicie podpisujesz się że sprzęt jest OK. Nie wiem jak to się skończy. Wiem jedynie to że jeśli będzie lipa to monitor mógł poczekać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pracowałem kiedyś w dziale serwisowym MediaMarkt, kiedyś zażartowałem do kuriera DPD, aby to paczkami nie rzucał.. powiedział, że nie on nie rzuca, że nie chce mieć manka itp.. :P

Pewnego razu wyszedłem jakoś zapalić przed sklep, ów kurier właśnie wyjechał z wózkiem pełnym paczek od nas do różnych serwisów.. zaczął je pakować do swego vana. 

 

Jakie było moje zdziwienie, jak paczki dosłownie wlatywały do vana. Na szczęście, wszystkie paczki były dokładnie opisane, ich stan, każda ryska etc.. Po dotarciu do serwisu, otrzymaliśmy telefon, iż telewizor 50" ma rąbnięta matrycę.. 

No i firma kurierska nie miała wyjścia, musieli oddawać pieniądze, zwłaszcza, że wszystko było zarejestrowane na monitoringu..

 

W brew pozorom, sytuacja ta zdarzała się dosyć często, doszło też do takiej sytuacji, że gdy tylko dzwoniłem do działu reklamacji i się przedstawiałem, słyszałem w słuchawce:

 

O Witam Panie Adamie, znowu paczka uszkodzona? 

- Tak ....

Proszę przesłać zdjęcia i fakturę.. 

- Macie już na mailu..

 

i w kilka dni pieniądze były transferowane.. klientów się nie informowało o tym, po prostu dawaliśmy nowy sprzęt. 

 

Po doświadczeniach w pracy MM, mam trochę pierdolca na tym punkcie, zawsze gdy otrzymuję paczkę od kuriera to ją otwieram.. jeśli kurier nie chce czekać, jedno proste zdanie - ok to spisujemy raport?

Zawsze działa =) 

 

Podobnie jak coś się kupuje w sklepie stacjonarnym, w większych sklepach są miejsca, aby obejrzeć dany sprzęt po zakupie, przeważnie gdzieś przy punkcie informacyjnym / reklamacyjnym.

Też warto to robić, zamiast biec podjaranym prosto do domu..

Dlaczego?

 

- Abo może czegoś brakować? Nawet sprzętu..

- Abo może być uszkodzony - mimo iż pudełko całe, a sprzęt może być w rozsypce bądź porysowany..

 

Jeśli wyjdziecie całkowicie ze sklepu, wtedy nikt nie wie co robiliście z danym sprzętem i trzeba się użerać z obsługą, natomiast w sklepie jest monitoring i sobie mogę sprawdzić - choć przeważnie ktoś was będzie miał na oku =) 

 

// miałem raz klienta, kupił na owy czas dosyć dobry duży TV.. 

Po kilku godzinach wrócił do sklepu, że jest matryca walnięta.. 

W tym przypadku akurat nie sklep / kurier zawinił a sam klient.. Zamontował sobie nieudolnie na ścianie.. i poprostu zleciał..

Przyznał się po godzinie dyskusji i niestety 4K zł poszło.. telewizor pojechał na wymianę matrycy i dodatkowo pochłonęło około 1,5K zł 

 

Inny klient, pomyślał i po przejściu przez kasy, podszedł do nas, aby sprawdzić sprzęt.. jakież było nasze zdziwienie gdy na matrycy zobaczyliśmy piękną pajęczynkę - wymieniliśmy bez żadnego słowa.

 

Takich sytuacji po 4 latach pracy w MM znam całe mnóstwo.. teraz gdy mieszkam poza granicami naszego pięknego państwa, mam takie zboczenie i zawsze sprawdzam na miejscu.. Angoli trochę to dziwi, gdyż tu każdy każdemu wierzy na słowo o.O bez sprawdzania i to dosłownie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Sprawa wygląda tak.

 

Po 5 dniach odwiedziłem sklep aby dowiedzieć się jak wygląda sytuacja "reklamacji". W sumie nie nazwałbym to reklamacją skoro zapłaciłem za coś co na dzień dobry nie przypominało zakupionego produktu (dostałem uszkodzony sprzęt). Przywitała mnie kobietka od razu poleciała do kierownika sklepu z moim "listem motywacyjnym".

Kierownik znał całą sprawę - osoba która przyjmowała ode mnie pismo naświetliła całą sprawę oraz dała do przeczytania dokument reklamacji oraz pokazała zdjęcia.

 

Kierownik okazał się bardzo fajnym człowiekiem, który zaproponował wymianę urządzenia na sklepie, jeśli decyzja będzie odmowna. Poprosił abym nie kłócił się z działem obsługi klienta jeśli decyzja będzie odmowna. A piekarnik zostanie wymieniony, tylko... muszę przywieźć im uszkodzony na sklep samodzielnie. Uścisnąłem dłoń na znak zgody.

 

Mijały kolejne dni a odpowiedzi z siedziby głównej ani kontaktu ze sklepu jak nie było tak dalej nie ma....

W miniony piątej wracając do domu zajechałem do sklepu, aby weekend mieć trochę spokojniejszy - jak wygląda sytuacja (wóz albo przewóz). Kolejny raz przywitała mnie kobietka (tym razem inna), która z początku chciała poprosić jednego z facetów tam pracujących o poproszenie kierownika na sklep (kierownik był na spotkaniu TAAAA). Skończyło się tym że to ona miała większe "jaja" i poszła po niego sama.

Coraz większe wątpliwości ogarniały mnie w sprawie tej całej wymiany. Czułem się jakby moja sprawa była znana każdemu w tym sklepie ale nikt nie chciał mieć z nią styczności. Założenie było mylne. Kierownik normalnie potwierdził poprzednia decyzje i na moją prośbę o przyspieszeniu całego procesu, powiedział że postara się aby po weekendzie można było wymienić sprzęt.

 

Wczoraj dostałem telefon od kobietki, która po przedstawieniu się powiedziała że jest lipa... ale kierownik... Nie czekając długo ogarnąłem pracę i poleciałem na kwadrat, zapakowałem piekarnik do auta i już byłem w drodze do sklepu. Po dotarciu okazało się że jednak dział obsługi reklamacji przychylił się do wymiany sprzętu :| Tzn że 2 godziny decyzja była NIE a teraz jest TAK...

Tak czy inaczej pisemnej odpowiedzi nie ujrzałem na oczy.

 

Wymianę mam podpisaną, tzn wszystko na pełnym legalu z kompletem papierów, aby nie było dziwnej jazdy że gwarancja nie będzie ważna jak coś wysiądzie.... a swoją droga odnośnie wysiadania. Po jaki czort producenci wciskają elektronikę do takiego sprzętu, która najszybciej wysiada? Doskonale wiemy wysoka temperatura nie służy jakiejkolwiek elektronice - czyżby znaleźli lukę wymuszenia zakupu kolejnych urządzeń, gdyż naprawa układów sterujących nie jest opłacalna?

 

Podsumowując, cała sprawa skończyła się dobrze.

A przestroga dla mnie i dla was - nieważne że kurier się spieszy - SPRAWDŹ ZAWARTOŚĆ KAŻDEJ PACZKI, oszczędzi nam to wielu nerwów i niepotrzebnego ciągania się to tu to tam.

 

 

PS Możliwe że kierownik wziął na dywanik dostawców, którzy musieli widzieć uszkodzony sprzęt wyjmując go z opakowania a tym bardziej zastawiając styropianem i folią. Teraz mogę gdybać, ale uwierzcie mi kamień spadł z serca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystanie z tej witryny, wymaga zakceptowanie naszych warunków Warunki użytkowania.