Skocz do zawartości

Czy hackintosh może uszkodzić laptopa?


hottt
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, posiadam laptopa asusa. Model super nadający się do hackintosha (procek jak w mbp i5-3210m, grafika wyłącznie hd4000). Rzeczywiście udało mi się praktycznie wszystko na nim uruchomić, ale laptop ma przypadłość do częstej awarii biosu. Objawi jest taki, że podczas restartu już nie wstaje. Słychać charakterystyczne w asusach "ruszenie" napędem i ekran jest ciemny.

Początkowo myślałem, że to po prostu przypadek i dałem go do lokalnego serwisu. W serwisie wgrano bios w kość i laptop ożył chociaż nie dało się wgrać oryginalnego biosu przez programator i wgrali od laptopa z tej samej serii. Skoro nikt nie mógł sobie z tym poradzić wysłałem go do serwisu asusa (po gwarancji) i wymieniono płytę. Po tej historii laptop znowu tym samym sposobem padł.

Znalazłem w końcu porządny serwis w Krakowie, gdzie skompilowano bios oryginalny i wgrano w obie płyty (w starą i nową). Minęło pół roku i znowu to samo. Czy to pech czy coś jest na rzeczy? Dzieje się to wtedy gdy jestem w boot menu w biosie i dokonuję zmiany (clover, usb...) Oczywiście może działać pół roku i jest OK, a pewnego dnia już się go nie da uruchomić. Asus warty z 800-900zł a wpakowałem w niego drugie tyle. Co radzicie? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnie. Clovera używałem praktyczne zawsze. Obok hackintosha miałem win 10. Asusy mają też opcję w boot menu "delete" i usunąłem raz mac os x. Po tym laptop w ogóle nie wstał. Miałem nauczkę aby tego nie robić. Jak widać nie tylko to go uwala.

Wyciągałem baterię na kilkanaście minut, ale bez efektu. Laptop włącza się ale ekran czarny.

Ostatnia awaria nie miała nic wspólnego z boot menu, a formatowaniem z poziomu el capitana dysku starym disk utility (z 10.10) bo wiadomo, ze capitan nie ma free space. Sformatowałem dysk z błędem co prawda i lapek nie wstał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pośrednio może być to prawda, nie mniej nie jest uwalany BIOS a zawartość NVRAM. Zauważyłem, że w niektórych płytach głównych Asusa jest tendencja do dodawania automatycznie nowego wpisu o pozycji startowej systemów UEFI przy każdym starcie. Doprowadza to do zapchania zawartości NVRAM, a w rezultacie do zawieszenia przy starcie, efekt który opisujesz. To jest Bug w samym BIOSIE, nie ma związku z cloverem. Obserwowałem też jak na kompie nie było macOS ani clovera. Najcześciej to się działo jak był postawiony Win7/8/8.1 64 bit w trybie UEFI. Aby odblokować takiego kompa trzeba było wgrać BIOS przez USB Flash Back, lub odpiąć dyski i wysterować kompa bez nich. Jak BIOS nie znajdował dysku to sam usuwał błędne wpisy w UEFI.

 

Być może to jest Twój problem, aczkolwiek ja go widziałem tylko na płytach głównych, o notebookach nie słyszałem.

 

Zobacz w opcjach startowych BIOSu czy nie masz zdublowanych wpisów. Jak są to spróbuj wyjąć dysku odpalić kompa i zobacz czy znikną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Laptop jest w serwisie, ale to prawda, że asusy same dodają w boot menu opcje Mac OS X i clovera. Na stacjonarnym wpisów było z 15. Jedynie update biosu pomagał aby je usunąć.

 

Jest jakiś sposób aby samemu to naprawić? Kurcze wydawać ponad 100zł co kilak miechów nie uśmiecha mi się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż się wierzyć nie chce, że tak prosta czynność może go przywrócić do życia. Dlaczego więc lokalny serwis powiedział, że postawił bios, autoryzowany serwis asus włożył nową płytę...

Może nikt nie zna prawdziwej diagnozy usterki. Jeśli tak to co jest przyczyną?

Ja wyciągałem baterię z płyty na kilkanaście minut, ale bez efektu. Dysku niestety nie odłączałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, okazało się że touchpad wszystko mieszał. Tak się składa, że do tego lapka mam 2 płyty. Na obu kiedy touchpad jest podpięty laptop nie wstaje. Po odłączeniu taśmy od toucha lapek działa prawidłowo. Wszystko wskazuje na uszkodzenie touchpada. Ale czy to normalne, że przez touchpada nie uruchamia się?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Okazało się, że padły dwie płyty, zarówno ta w laptopie jak i ta luzem. Podczas gdy touchpad był wpięty do płyty laptop wstawał długo (procesy POST długo się zastanawiały) nawet na macu system wstawał o wiele dłużej. Co było powodem? BIOS!

Rozmawiałem dłuższy czas z serwisantem (nie wiem czy mogę podawać nazwę firmy) i powiedział że mogłem uwalać windowsem 10, który nie ma supportu do tego laptopa (ostatni OS to 8.1). Powiedział też, że dopóki były win 7 bez uefi to awarii bios mieli jak na lekarstwo, no chyba, że ktoś się bawił w aktualizację i coś skopał. Poza tym on nie pamięta aby padały biosy w lapkach. Natomiast teraz jest to rzecz "powszechna". I zastanawiające jest to, że dlaczego lapek pada raz na pół roku. Dał mi radę aby nie stawiać systemów w uefi tylko w legacy i nie instalować 10 skoro nie ma do niej sterowników na stronie. Nie wiem. Zgłupiałem. Nie wiem czy instalować OS X skoro takie szopki się dzieją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze? Jak ja bym usłyszał taką "historię" - to bym jak najszybciej go spakował i wystawił na allegro... 

 

Sorry - sprzęt który nie wspiera trybu UEFI który posiada... 

 

O ile płyty główne ASUS produkuje spoko i raczej rzadko można do czegoś większego się doczepić, to z mojego doświadczenia z notebookami, jest to dramat. Mam wrażenie, że notebooki produkuje jakiś upośledzony chiński oddział bez doświadczenia. Awaryjność strasznie wysoka, do tego jakość obsługi polskiego serwisu tragiczna. 

 

Osobiście uważam, że usłyszałeś bajeczkę która ma Ciebie "uspokoić" i odciągnąć uwagę od fabrycznych wad sprzętu z którym serwis nie może sobie poradzić. Łatwiej sprzedać taką bajeczkę nieświadomemu klientowi niż wziąć problem na klatę i go skutecznie rozwiązać. 

 

Spakuj tego badziewiaka i sprzedawaj. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę tu reklamował laptopa, którego używam (Lenovo X220/X230) ale nie mam z nim żadnego problemu. Zanim zainstalowałem OSX'a używałem długo Linuxa (Windows też był obok), a OSX na X220 mam już przynajmniej ze 2 lata i nie mogę powiedzieć żeby OSX czy linux powodował jakieś usterki w laptopie. Pomijam tutaj że Lenovo ma whiteliste np. na karty WiFi i trzeba albo w mniejszym stopniu (X220) albo w większym (X230) natrudzić się aby to zmienić. Na pewno są inne laptopy godne polecenia do postawienia OSX ale mnie zależało na mobilności, dobrej klawiaturze i w miarę długim działaniu na baterii (X220 na dużej baterii potrafił działać nawet 9 godzin). 

 

Także podzielam zdanie przedmówcy i proponuje pozbyć się tego laptopa ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bywa... kupując tego lapa miałem pewność, że będzie idealny na hacka wnioskując po specyfikacji. Tak też było jakiś czas. Co jeszcze proponujecie oprócz tego co napisał przedmówca?

Ja generalnie chcę już unikać procesorów 2 generacji bo hd3000 to już przestarzała technologia na hacki, a i artefakty były mankamentem.

Myślę czy brać haswella czy ivy bridge. Oczywiście raczej tylko zintegrowana grafika. Lenovo oczywiście ma whitelist na wifi więc więcej zachodu, a powodzenie nie jest 100%. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwna sprawa chłopaki. Mój Dell e6420, opisywany we wcześniejszym wątku, też wczoraj wyzionął ducha po kilku restartach z cloverem (na poważnie wziąłem się za patchowanie po przerwie trwającej ~2 tygodnie). Kiedy już byłem zadowolony, bo wszystko działało (PM, stany procesora, WiFi, bateria etc) to laptop po restarcie już się nie włączył. Wisi na logo Della i nie da się ani wejść do UEFI ani boot-menu. Nawet uruchomienie z wciśniętym klawiszem Fn, co w dellach powoduje wejście do menu serwisowego, wyświetla tylko "Going to hardware test menu" czy coś takiego i tak już wisi. 

 

Serwis della odpisuje tylko ogólne "system board failure". Ja podejrzewam również zapchanie NVRAM, bo również i mój Dell ma tylko częściową obsługę UEFI (ale Windows 10 działał bez problemu). 

 

Dziwne to strasznie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwna sprawa chłopaki. Mój Dell e6420, opisywany we wcześniejszym wątku, też wczoraj wyzionął ducha po kilku restartach z cloverem (na poważnie wziąłem się za patchowanie po przerwie trwającej ~2 tygodnie). Kiedy już byłem zadowolony, bo wszystko działało (PM, stany procesora, WiFi, bateria etc) to laptop po restarcie już się nie włączył. Wisi na logo Della i nie da się ani wejść do UEFI ani boot-menu. Nawet uruchomienie z wciśniętym klawiszem Fn, co w dellach powoduje wejście do menu serwisowego, wyświetla tylko "Going to hardware test menu" czy coś takiego i tak już wisi. 

 

Serwis della odpisuje tylko ogólne "system board failure". Ja podejrzewam również zapchanie NVRAM, bo również i mój Dell ma tylko częściową obsługę UEFI (ale Windows 10 działał bez problemu). 

 

Dziwne to strasznie. 

Hej, 

 

a próbowałeś resetować NVRAM ? http://www.dell.com/support/Article/pl/pl/plbsdt1/SLN284985 Może pomoże.

 

:arrow: hott

 

Ja piszę o Lenovo gdyż od dłuższego czasu na nich pracuje (właściwie od początku jak zacząłem pracę) i jeszcze do tej pory żaden mnie nie zawiódł. Dodatkowo cenię te wersje X220/X230 gdyż są jeszcze w miarę przystępne cenowo (X230 z normalnym twardzielem i bez modemu 3g udało mi się wyrwać za 650 zł ze sprawną baterią) oraz mają stacje dokującą (i w pracy i w domu mam po jednej stacji, gdzie podpięte są po dwa monitory FHD i zewnętrzne klawiatury, myszki, drukarki etc) - przychodzę, wkładam laptopa i pracuję w miarę kulturalnie, a zawsze jak trzeba gdzieś iść to nie waży za dużo ten laptop no i na baterii też min. 4h pracują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystanie z tej witryny, wymaga zakceptowanie naszych warunków Warunki użytkowania.