Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

od kilku dni borykam się z problemem odpalenia Leona na wirtualnej maszynie.

Chcę zacząć pracować na Leopardzie, ale póki co muszę jeszcze się wstrzymać z rewolucjami na dysku (sporo danych do zarchiwizowania, czekam na drugi hdd). W związku z tym, chciałem odpalić go najpierw na Sun xVM VirtualBox. Programik genialny, bo z takim ubuntu nie miałem problemu, kiedy potrzebowałem go nagle, a nie było czasu na dyskowe rewolucje.

Do rzeczy...

Odpalam sobie wirtualną, maszynę, daję bootowanie z obrazu płyty na dyski i... kupa... Wyskakuje błąd, że coś się gryzie z PAE, a oprócz info o błędzie maszyna wiesza się i program zamyka mi okno. Wlazłem w ustawienia, aktywowałem PAE no i efekt taki, że błąd zwiazany z PAE już nie wyskakuje, ale maszyna dalej się wiesza, jak tylko wyskoczy mi szare ekran z jabłuszkiem.

Próbowałem iDeneb 1.3. Zassałem Kalyway 10.5.1. Wróciłem do iDeneb, tym razem w wersji 1.4. W drodze na dysk jest Leo4All, ale tracę wiarę, że mi się to uda. Orientujecie się w czym może być problem? Czytałem, że na wirtualnych kompach można śmiało odpalić Leona, a tutaj skucha :(

 

Mój komp to laptopik Toshiby - A200-1AX (PSAE6E-01000VPL)

* Procesor: 1800MHz, Intel® Core™ 2 Duo Processor T7100 L2 cache 2MB FSB 800Mhz

* Pamięć: 2048 DDR II, możliwość rozbudowy do 4 GB, dwa gniazda soDIMM

* Karta graficzna: ATI® Mobility™ Radeon™ HD2600 z 256MB pamięci (do 1279 MB pamięci TurboCache)

* Dysk 200GB Serial ATA , nagrywarka DVD-SuperMulti

 

Pytanie do Was - jak poradzić sobie z problemem instalacji Leoparda na wirtualnej maszynie. Czy aby na pewno z moim sprzętem wszystko ok? Sprawdzałem zgodność i niby wszystko powinno śmigać pod tym systemem. Czytam to forum, tutoriale i nic. I tylko jedno zdanie mi w głowie śmiga z jednego tutoriala po angielsku - instalacja Leo na wirtualnej maszynie wiąże się z dużą porcją zabawy, a na "żywym organiźmie" wychodzi to prościej. Czy mogę być tego pewny i zabierać się za instalację?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komponenty w przypadku VM nie mają większego znaczenia. VM tworzy własny virtualny sprzęt, i to może być pewnym problemem dla OSX, który sterowników nie ma tyle co linux, gdyż jest pisany pod konkretny sprzęt.

 

Na 99% na Twoim lapku pójdzie Ci natywny OSX ze wsparciem grafiki włącznie. Odnośnie VM poszukaj, ktoś kiedyś pisał tu na ten temat. Poza tym odpal instalkę z parametrem -v i poczytaj działy na początkujących i tutoriale :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę być jednym z tych leni, co to piszą jednego posta i chcą wszystkie odpowiedzi, ale prosiłbym o linki. Szukałem już sporo... tutaj i w innych miejscach.

 

Jeśli ktoś coś wie, to proszę o info.

Amiga, dzięki za informację, potwierdziłeś zgodność sprzetu, a na tym zależy mi najbardziej :)

Nic, tylko czekać aż wyczyszczę dysk a potem zainstaluję.

 

A przy okazji - jaki kernel najlepszy? Waniliowy? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A przy okazji - jaki kernel najlepszy? Waniliowy? :)

 

To temat na zupełnie inny wątek... trzymajmy się tematu, inaczej nic właśnie nie można znaleźć jak treść w połowie tematu przestaje odzwierciedlać temat...

 

PS - to zależ... czasami vanilla czasami voodoo... i koniec w tym temacie...

 

Co do wirtualizacji, to nie mam pojęcie czy da się jakoś za symulować na PC Mac OS X - tu raczej bym szukał jak zwirtualizować pełny niezmodyfikowany "Retail" Mac OS X pod jakimś VM. Dużo info jest o odwrotnej sytuacji, odpalaniu windows lub mac os x pod mac os x...

 

Jak znajdziesz informacje w necie, to podziel się nimi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki za wszelką pomoc. z pewnością jeśli wpadne na jakieś tutoriale, to coś tu dodam.

 

Z wirtualną maszyną złożyłem broń. Właśnie robie backupa danych, jeszcze dziś spróbuję odpalić instalator. Tylko przekichane, bo na 7 rano do pracy, a jeszcze jutro wieczorem się odchamiam w operze. O efektach będę informował i z pewnością zadam jeszcze niejedno pytanie ;)

Na wirtualną też jeszcze spróuję znaleźć rozwiązania, bo sam widziałem na pebie, że ktoś tam kogoś zapewniał, ze nie ma problemu z Leonem pod Windą.

 

I przepraszam, za mieszanie w wątku ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jednak co by nie mówić dla osób, które chcą tylko "pobawić" się systemem taka wirtualizacja to dobry pomysł, zwłaszcza, że cały proces instalacji sprowadza się do wskazania odpowiedniego pliku i.......i już. :-)

O ile "własnoręczna" instalacja może sprawić problem to w sieci można znaleźć gotowe obrazy MacOs przygotowane na VMware.

Pierwszym takim pomysłem był gotowiec Leo 10.5.2 przygotowany przez znanego w środowisku OSX86 gościa o nicku PCWiz.

Niestety projekt był bardzo kłopotliwy, na wielu maszynasz działał raczej słabo, najczęściej bez dostępu na internetu.

Wszystko wskazuje na to, że teraz wirtualizacja stała się specjalnościa kolegów za wschodniej granicy i co rusz w sieci można znaleźć interesujące gotowe obrazy. Ostatnim, który testowałem był obraz iDeneb v1.3 10.5.5, który jak na emulowany system sprawuje się nawet całkiem dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Panowie utknąłem w czasie instalacji ideneb v.1.4 Z początku idzie wszystko dobrze, ale po chwili nie chce przejść do dalszego etapu, oto screen:

35476921.th.jpg

Te kółko cały czas sie kręci, ale siedze już 15 min. i nic sie nie dzieje. Pare razy restartowałem, ale zawsze tak samo jest.

 

Poszperałem w internecie i uruchomiłem bootowanie -v. Problem chyba sie znalazł: wywala błąd "org.tgwbd.driver.ACPIPS2Nub". Znalazłem fixy do tego problemu, ale nie mam pojecia co z tym zrobić. Jak mam umieścić plik na dysku Leoparda jesli nie mogę go zainstalowac?

 

Poddaje sie, spędziłem 5h na próbach zainstalowania Leoparda :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Instalowanie w VMware nie ma nic wspólnego z instalowaniem w prawdziwym kompie... Zainstalowanie Mac OS X w programach do wirtualizacji systemów pod Windows jest o wiele trudniejsze i rządzi się swoimi prawami i nie ma nic wspólnego z instalowaniem bezpośrednio na tym komputerze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Instalacja na virtualnych maszynach jest bezsensem i traceniem czasu

Osobiście znam co najmniej kilku ludzi, dla których samo spędzanie czasu przed komputerem to strata czasu. :-)

Tak jak w każdej dziedzinie życia tak i tutaj wszystko zależy od indywidualnych preferencji, możliwości i potrzeb.

O ile sama instalacja to chyba rzeczywiście nic ciekawego to możliwość "zabawy" z systemikiem bez potrzeby "rozwalania" całego kompa to już coś. :-)

 

P.S.

Host - Ubuntu 9.04

Gość - iDeneb 10.5.5

 

vv1fmejm8m.th.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystanie z tej witryny, wymaga zakceptowanie naszych warunków Warunki użytkowania.