bogdanh Opublikowano 12 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2009 Witam Pracuje zamienie pod OSX, a czasami pod Windows XP. Tak wiec jak w temacie - czy piszac pismo pod Neo Office (wersja Open) moge bez ryzyka zapisac je na partycji Windowsowej. Nie chcialbym eksperymentowac - za duzo mam do stracenia. No i czy ewentualne zapisanie pliku pozwoli go potem odczytac przez Win. Open Office? Milej swiatecznej niedzieli i smaczych jajek zycze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
314TeR Opublikowano 12 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2009 Poszukaj na forum, temat już rozłożony na łopatki... są dwa "sterowniki" do zapisu na NTFS: 1. Paragon NTFS 2. NTFS-3G Oba powodują błędy w systemie plików NTFS łącznie z możliwą utratą danych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amiga Opublikowano 12 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2009 Ja bym zrobił sobie uniwersalną partycję FAT32 na dane. Zarówno windows jak i OSX natywnie korzystają z fat. A w te wynalazki typu paragon to ja bym nie wchodził dla dobra swoich danych... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
314TeR Opublikowano 12 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2009 Niestety zgodzę się z amiga, mi samemu odfrunęło parę ważnych plików i jeden materiał video prawie 7GB od tamtego czasu podarowałem sobie wszelkiego rodzaju paragony czy ntfs'y 3g... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bogdanh Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Dziekuje - podaruje sobie ntfs. Na wszelki wypadek utworze partycje staruszka z win98 bo z nia mozna wspolpracowac, a pliki mam male. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amiga Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Dodam jeszcze, że fat32 ma jedną wadę - rozmiar pliku. Jak ktoś musi wymieniać duże pliki (pow. 2GB) pomiędzy osx a windows to może zrobić tak: 1. MacDrive na windows, który czyta i zapisuje partycje HFX (ale z tym też różnie bywa) 2. Zrobić sobie dysk sieciowy. Mam i sprawuje się idealnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zet120 Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Wcale nie twierdzę, że istniejące sterowniki do zapisu na partycji NTFS są bez wad, ale gdy jakiś czas temu korzystałem z Leo Kalyway 10.5.2 używałem własnie sterownika Paragon i muszę przyznać, że sprawował się świetnie. Zdażało mi się kopiować zarówno małe pliki jak i duże np.25G i nigdy nie spotakała mnie jakakolwiek przykrość, no może poza faktem, że MAC strasznie "brudzi" i wszędzie zostawia ślad w postaci charakterystycznych plików. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
314TeR Opublikowano 14 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2009 Wcale nie twierdzę, że istniejące sterowniki do zapisu na partycji NTFS są bez wad... ...używałem własnie sterownika Paragon i muszę przyznać, że sprawował się świetnie. Szkoda że jest to tylko pobożne życzenie... błędy są tworzone cały czas... widać dopiero te, wskutek których coś brakuje, albo nie daje się otworzyć plik, katalog... Nie polecam komuś widoku małżonka któremu na tydzień przed obroną wcięło cały katalog z pracą magisterską... niestety byłem świadkiem takiej sytuacji... Błędy najprościej zobaczyć i naprawić programem checkdisk w konsoli windows. O ile wady NTFS-3G można wybaczyć bo w końcu jest darmowy, to Paragon bierze za swój sterownik ciężką kasę, a sprzedaje produkt potencjalnie niebezpieczny... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zet120 Opublikowano 14 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2009 No tak, ale idąc tym tokiem rozumowania mozna dojść do wniosku (zresztą całkiem słusznego), że powieżanie szczególnie ważnych danych jakiemukolwiek systemowi operacyjnemu to nie najlepszy pomysł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rzooff Opublikowano 14 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2009 Naciągasz... Chodzi o to, że specyfikacja NTFS nie została nigdy opublikowana przez MS. Dlatego programy firm 3cich obsługujące ten format robią to na zasadzie domyślania się, oraz metody prób i błędów. To nigdy nie da 100% poprawnego działania. Może nie zdarza się to bardzo często, ale gdy już zdarza się błąd, to oznacza on utratę danych - jak się ma pecha, to nawet z całej partycji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
314TeR Opublikowano 14 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2009 No tak, ale idąc tym tokiem rozumowania mozna dojść do wniosku (zresztą całkiem słusznego), że powieżanie szczególnie ważnych danych jakiemukolwiek systemowi operacyjnemu to nie najlepszy pomysł. Niestety nie zgodzę się z tym... jakoś takiej utraty danych nie uświadczysz pod Windows zapisując na dyskach NTFS, jak i pod OS X zapisując na HFS+... Microsoft nigdy nie udostępnił specyfikacji NTFS, ani np SMB... wszelka wiedza o nich została nabyta na podstawie "obserwacji jak działa"... niestety nie jest to wiedza pełna... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
314TeR Opublikowano 14 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2009 rzooff, Uprzedziłeś mnie... lepiej sam bym nie napisał... BTW - to samo dotyczy MacDrive'a, tyle że on robi błędy na partycjach HFS... Programy takie można używać w ostateczności i należy mieć świadomość ryzyka jakie niosą ze sobą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rzooff Opublikowano 15 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2009 Haha no byłem pierwszy Generalnie wydaje mi się, że praca na MacOS na partycji NTFS, czy też na Windowsach na HFS+, to w ogóle dziwny pomysł. MacOS bez problemu odczytuje NTFS. W drugą stronę można skorzystać np. z HFS Explorera. Też pozwala tylko na odczyt plików z makowych partycji i dzięki temu jest bezpieczny. Jeśli ktoś koniecznie potrzebuje stałej wymiany plików to zawsze zostaje partcja FAT-32. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
314TeR Opublikowano 16 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2009 Jeśli ktoś koniecznie potrzebuje stałej wymiany plików to zawsze zostaje partcja FAT-32. Albo jak sugeruje Amiga: 2. Zrobić sobie dysk sieciowy. Ale wymaga to 2-giego komputera lub jakiegoś dysku sieciowego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.