Skocz do zawartości

HackStore - klient aplikacji na wzór Mac App Store


Rekomendowane odpowiedzi

Powstała bardzo ciekawa aplikacja HackStore na wzór AppStore oraz Cydia (dla iOS). Program to swego rodzaju wyszukiwarka aplikacji dla Mac OS X, które nie trafiły z różnych powodów do AppStore. HackStore umożliwia wyszukiwanie, instalację oraz uploadowanie własnych programów.

 

Nie należy się sugerować nazwą bowiem nie znajdziemy tam pirackiego softu ! Nazwa pochodzi od słowa hackintosh, który jak wiadomo oznacza komputer inny niż Mac z systemem Mac OS X.

 

Aplikację i więcej informacji można znaleźć pod adresem:

http://www.hack-store.com/the-hackstore/#more-12

post-715-13904296992173_thumb.png

post-715-13904296992883_thumb.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Ja tam do takich projektów podchodzę z rezerwą.

 

Po pierwsze, projekt jest (chyba) rosyjski :) Nie chodzi o to, że jakoś specjalnie nie lubię Rosji, ale jak wiemy, dużo tam talentów z tej ciemnej strony sieci także.

Po drugie, w "About", nie ma nic konkretnego, poza nazwiskami ludzi, którzy za tym stoją.

Po trzecie, ta aplikacja sprawdza co mamy zainstalowane i raportuje to do swoich twórców... czyli łączy się z internetem. Ja tak naprawdę nie mam gwarancji, że ten soft nie raportuje czegoś innego przy okazji. Pyknąć po parę bajtów zaszyfrowanych przy okazji to absolutnie żaden problem z punktu widzenia programisty :) A jeżeli dajemy tej apce dostęp do pęku kluczy to już w ogóle strach się bać.

Po czwarte, nie ma dostępu do kodu źródłowego... biorąc pod uwagę to co napisałem powyżej, dla mnie jest to dyskwalifikacja już całkowita.

 

Bodega wygląda solidniej, bo stoi za tym firma (?) z Kanady, ale tak jak w poprzednim przypadku żadnych konkretów na jej temat nie znalazłem. Tam nie ma nawet nazwisk na stronie. Ponieważ biorą prowizję od sprzedaży via swój sklep jest to dla mnie co najmniej dziwne. Znalazłem adres tej firmy via jakiś katalog, ale google maps pokazuje w tym miejscu nazwę zupełnie innej firmy softwarowej :)

 

Może i jestem przewrażliwiony, ale swoje w życiu widziałem i zasada ograniczonego zaufania nigdy mnie nie zawiodła :)

 

No i pamiętajmy, że "ci źli" też mają swoje zasady... jedną z nich jest powiedzenie "im ciszej siedzisz, tym więcej usłyszysz"... Ja bez dostępu do kodu źródłowego nie uwierzę firmie, która nie ma żadnych konkretów na stronie "kontakt" albo grupce kolesi zza Buga :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystanie z tej witryny, wymaga zakceptowanie naszych warunków Warunki użytkowania.