Hej
Temat ogólny, bo czuję że jeszcze nie raz będę prosił o pomoc.
Aktualny problem dotyczy wywalania się instalacji. Nie jest to raczej popularny Kernel panic, o którym się naczytałem na anglojęzycznym forum.
instalator (UniBeast) wywala się po jakiś 10 sekundach działania, a system reboot-uje się i nie ma żadnych zmian na dysku.
Czyli – odpalam pendrive z unibeast, wpisuję -v i zaczyna ładować się tekst:
później pojawia się "kilka ekranów" linijek zaczynających się od Read HFS+ file:
a ostatnie, co się pokazuje, to to:
Dla ułatwienia sprawy dodam że nie ruszałem niczego w DSDT bo mimo tłumaczeń nie za bardzo wiem czy coś z tym trzeba robić i co, a w biosie nie mam ustawień VD-t o czym też słyszałem, żeby to wyłączyć. Maka instaluję na osobnym dysku.
Ktoś coś może doradzić? Strasznie proszę o pomoc