Właśnie to jest bardzo dobry przykład, bo co jeśli przerabiam konsole tylko po to żeby odpalać kopie zapasowe gier które legalnie zakupiłem? W tym momencie nie piractwo jest problemem, a samo przerobienie konsoli (akurat w tym przypadku sam byłem świadkiem problemu
Ok, temat jest spoko, ale to tylko i wyłącznie "prawniczy i teoretyczny" bełkot, bo nie było jeszcze precedensu, tj. nikogo jeszcze nie złapali z hackintoshem, którego by używał w jakimś przestępstwie, powiedzmy pornografii, albo miał tonę pirackiego oprogramowania. Wtedy byśmy się dowiedzieli jak biegli i sąd by podeszli do samego OSX na PC i jaki wyrok by zapadł w tej sprawie Trochę wiem na ten temat bo sam pracuje w "powiedzmy" wymiarze sprawiedliwości
Ale masz rację, kończymy offtopic na tym że nikt sie nie czepia hamaka i tak to zostawmy