Na początku pozwolę sobie napisać że jestem mile zaskoczony, że ktoś się zainteresował moim problemem.
Od razu naprawię swój błąd i opiszę moją konfigurację. Procesor Intel i7 3.5 Ghz (nie podkręcany), Płyta Gigabyte Z87X-OC, 16 GB ramu, NVidia GeForce GTX 760. Zresztą cały sprzęt kupiłem zgodnie z listą na tonymacx86 żeby mieć pewność że to będzie działać. I faktycznie jak zainstalowałem Mavericka te 2 lata temu to zadziałało od razu bez żadnych problemów.
Teraz robiąc upgrade do El Capitana 10.11.4 wszystko zrobiłem zgodnie z instrukcją z tonymacx86, system zainstalowałem na backupie gdyż nie mogę sobie pozwolić na to żeby mój komputer nagle przestał działać gdyby coś poszło nie tak. Instalacja przeszła bez problemów, odpaliłem MultiBeasta zeby dograć co potrzeba (tak jak to robiłem przy Mavericku, i zaraz po restarcie zauważyłem że nowy system nie ma dzwięku.
Przebrnąłem przez każdy możliwy poradnik na tonymacx86, instalując wszystko co goście tam zalecali:
audio_codecdetect_v2.0.command
audio_realtekALC-120_v1.0d.command
audio_codecdetect_v2.0-2.command
audio_cloverALC-120_v1.0d.command
audio_pikeralphaALC-120_v1.0d.command
audio_cloverHDMI-120_v1.0d-2.command
audio_cloverHDMI-110_v0.23.command
HDAEnabler2.kext
i nic to nie pomogło dopóki nie zapuściłem
VoodooHDA
i dźwięk się pojawił, z okropnym szumem w tle, a sam dzwięk ma może 20% mocy.
No i po tym zacząłem szukać innych źródeł wiedzy tajemnej i tak trafiłem do Was. Byłbym wdzięczny za jakąkolwiek pomoc w temacie pozbycia się szumów i uruchomienia dźwięków na normalnym poziomie.
Dzięki