Jump to content

Mac OS X i Windows na jednym dysku GPT (GUID)


Recommended Posts

Wiadome jest od dawna, że taka możliwość instalacji istnieje na Mac'ach (przy pomocy kreatora bootcamp'a), ale czy ktoś się wgryzł już i postawił Windows na dysku sformatowanym ze schematem partycji GPT razem z Leopardem i dokonał skutecznego multiboot'a. Wiem że powinno się dać zrobić taką konfigurację na oryginalnym maczku i potem podłączyć do PC, zainstalować Chameleon'a, powrzucać parę kextów, ale czy bezpośrednio na PC by wyszedł ten numer...

 

Uprzedzę może pytania "po co" - otóż zależy mi na odpaleniu takiej konfiguracji na jednym HDD ze względu na to że mam na płycie sprzętowy mirror i mogę go użyć tylko obecnie dla OS X, lub Windows'a (są na osobnych dyskach), a chciałbym mieć na jednym (dwóch w mirrorze) z wiadomych względów. Do tego chciałbym zmusić parallelsa do uruchomienia windowsa z jego partycji - tak jak to można zrobić normalnie na maczku.

 

Temat ciekawy - zapraszam do dyskusji...

Link to comment
Share on other sites

Przećwiczyłem tę kombinację Parallels + XP z partycji bootcamp na MacBook'u i bardzo mi się to spodobało...

 

Vmware nie testowałem, Parallels 4.0* jest do bani... a 3.0 jako tako chodzi... jedynie należy paradoksalnie XP posadzić na partycji sformatowanej na NTFS, a nie FAT32 jak to sugeruje kreator bootcamp'a...

 

*Jak dopracują Parallels 4.0 aby działał stabilnie to będzie to bardzo dobra kombinacja do uruchamiania windy pod OS X.

Link to comment
Share on other sites

Ja próbowałem wystartować mojego XP pod Parallels 3.0 . Mam partycję MBR. Niby startuje, ale próbuje wystartować Chameleon. Jak wymuszę GRUBem start z partycji Windowsa, wtedy startuje ale po chwili wywala BSODa i restart. Jak tego dokonałeś @314TeR ? A może trzeba najpierw uruchomić XP w Parallels, a potem dopiero na fizycznym sprzęcie?

Link to comment
Share on other sites

Właśnie na Hackintoshu jeszcze nie próbowałem... na Maczku poszło OK i działa wyśmienicie z Parallels 3.0 (z 4.0 się krzaczy).

 

Problemem do obejścia jaki na razie gryzę, to zainstalowanie XP na dysku GPT - w końcu XP nie kuma zupełnie tego schematu partycji a jedynie MBR i tu jest delikatny zonk, bo trzeba założyć na dysku dualny schemat partycji GPT z MBR. Asystent bootcampa odwala czarną robotę na maczku, ale na hackintoshu trzeba to zrobić samemu... Jak uda się postawić OS X i Winde na jednym dysku GPT i będą oba systemy startowały to zostaje jedynie zwalczyć odpalanie pod vmware lub paralles w trybie bootcamp'a.

 

Można by było zrobić taki manewr instalacji na maczku, ale tu nie o to chodzi ;)

Link to comment
Share on other sites

zn tak zrobilem tak ze startuje mi z fizycznego dysku z xp przez partycje boot camp :)

 

ale niewiem czy ci oto chodzilo ?:)

 

Tak, chodzi o to, m.in. aby wystartować windows z partycji fizycznej (bootcamp) a nie z wirtualnego HDD - do tego z dysku GPT...

 

Na razie udało mi przygotować HDD z partycjami GPT aby zobaczył go instalator XP i chciał się zainstalować na przygotowanej dla niego partycji...

Link to comment
Share on other sites

tzn nie jest TAK:)

 

on sobie jakby importuje caly dysk i tworzy partycje boot camp

dokladnie to wyglad w ten sposob jakbys xp zainstalowal virtualnie a to chyba nie oto chodzi :)

 

gdyz wiadomo dlaczego brak akceleracji sprzetowej !! do grafiki !!

Na razie udało mi przygotować HDD z partycjami GPT aby zobaczył go instalator XP i chciał się zainstalować na przygotowanej dla niego partycji...

 

jak to zrobiles ?

 

pozdrawiam

 

p.s

 

znalazle w sieci cos takiego jak pakiet sterownikow bootcamp drivers ?

 

moze to w czyms pomoze :)

Link to comment
Share on other sites

Troszkę wyjaśnień...

 

Bootcamp - to słowo worek Apple'a na określenie wszelkich "technologii" jakie musiały być użyta aby odpalić na oryginalnym Mac'u system Windows, i tak pod mianem bootcamp się kryje:

 

1. Partycja Bootcamp - jest to partycja na dysku GPT przeznaczona na zainstalowanie na niej windows, aby windows ją zobaczył musi być założony hybrydowa tablica partycji GPT/MBR. Mac OS X widzi wszystkie partycje, a windows rozpoznaje swoją i pozwala się zainstalować na niej, jedyny warunek nie można usuwać partycji i zakładać z poziomu instalatora windows, a jedynie sformatować go na wybrany system plików (najlepiej NTFS)

2. Sterowniki Bootcamp - nic innego jak zbiór zwykłych sterowników do chipsetu, grafiki, dźwięku itp itd... zebranych w jeden wygodny instalator.

 

A.D. 1. Partycję bootcamp można założyć bez konieczności użycia asystenta bootcamp - wystarczy zwykłe Disk Utility - tworzy on automatycznie od razu hybrydową tablicę partycji.

 

A.D. 2. Na upartego większość sterowników do sprzętu można by sobie samemu znaleźć i zainstalować... jedynymi brakami będą sterowniki do touchpada i paru komponentów stricte makowych... ale po co... Sterowniki Bootcamp'a są na płytce instalacyjnej z Leopardem (Retail, restore) w wersji 2.0 a upgrade do wersji 2.1 można sobie zassać z netu... Tu akurat sterowniki Bootcamp'a są nam zupełnie zbędne, bo przecież sterowniki do swojego PC mamy, w końcu to nie mac ;)

 

Na czym mi zależy - na tym aby wirtualny system odpalany w Mac OS X za pomocą Parallelsa lub vmware był startowany z fizycznej partycji bootcamp a nie z wirtualnego HDD. Do tego chcę aby windows i mac os x były na jednym HDD i można było je wystartować też natywnie - z partycji na jakich zostały zainstalowane.

Link to comment
Share on other sites

314TeR, a próbowałeś z tą hybrydową partycją?

 

Ja osobiście z rok temu robiłem sobie eksperyment, próbując z poziomu leo robić bootcampa i efekt tego był taki, że... nie poszło. Ale ja mam teraz w ogóle pokręcone bo na pc sam Leo mi teraz siedzi, a na iMaczku mam Leo + bootcampa z XP :D

Link to comment
Share on other sites

314TeR, a próbowałeś z tą hybrydową partycją?

 

Tak zrobiłem i dlatego Windows zobaczył partycję dla siebie... jak wrócę do domu, to dalej powalczę... wczoraj niestety posłałem Leoparda na testowym dysku do piachu... i musiałem przerwać próby uruchomieniem Windy z dysku GPT, acz udało mi się zakończyć poprawnie instalację XP w trybie tekstowym i bootmanager XP się odpalił, ale nie uruchomił się już windows, tylko sypnął jakiś dziwnymi błędami.

Link to comment
Share on other sites

A ja już nigdy nie skorzystam z bootowania Windowsa z fizycznej partycji pod Parallels/VMware... Z myślą żeby sobie pograć próbowałem uruchomić Windows, a tu co? Trap exception... Hahaha ale miałem śmiechu :D Niestety skończyło się to reinstalacją...

 

Niestety sam, też zaliczyłem wysypanie windows'a - winowajcą okazał się Parallels 4.0 i pewna kombinacja czynników.

 

Jedno należy pamiętać - jeśli chce się odpalać windows z partycji bootcamp - to w systemie nie może być ani ntfs-3g ani paragon'a - inaczej wywalony zostanie system plików na partycji bootcamp.

 

A do co uruchamiania gier - to oczywiste że nie zadziała... ale nie o to chodzi, a raczej o dostęp np do programów pod windą, bez konieczności instalacji osobnej windy w maszynie wirtualnej... Chce się pograć - startuje się natywnie windę, chce się uruchomić jakiś specyficzny program tylko - odpalić windę z bootcampa pod parallelsem... A co najważniejsze, program zainstalowany podczas sesji wirtualnej, będzie dostępny potem w normalnej sesji i odwrotnie...

Link to comment
Share on other sites

Tworząc wirtualną maszynę masz do wyboru, lub utworzenie wirtualnego HDD, lub użycie fizycznej partycji bootcamp.

 

Odradzam zabawę z Parallelsem 4.0 jak i vmware - wiem że nie działają poprawnie. Parallels 3.0 mi działa na maczku, zobaczymy czy uda się zmusić go do pracy na HA-MAC'u.

Link to comment
Share on other sites

Znalazłem przyczynę mojego wczorajszego niepowodzenia... otóż okazuje się że problem tkwił jak zwykle nie tam gdzie się go spodziewać... zwyczajnie Windows nie chce się uruchomić u mnie z dysku podłączonego do kontrolera SATA JMicron'a, ale z Intelowskiego już wstaje OK. Teraz znów muszę postawić OS X'a i Windę na jednym HDD i doprowadzić do dual boot'a.

Link to comment
Share on other sites

a ja odpalilem ale w VMWARE bez importowanie lecz normalnie z dysku fizycznego :)

 

niewiem czy to wogole mozliwe ale tak sie stalo i nawet grafa lepiej smiga :)

 

To opisz jak zmusiłeś vmware do tego...

 

Natomiast mi udało się zrobić działający Dual Boot: Leo 10.5.4 + XP na jednym dysku GPT :mrgreen: i najważniejsze śmiga - można wybierać system który chce się wystartować...

 

Brakuje mi wisienki na torcie - po zainstalowaniu Parallels'a i próbie odpalenia Windy z partycji Bootcamp niestety dostaję "boot0: error" :-| w maszynie wirtualnej...

 

Instrukcja jak zrobić taki dual boot już się produkuje....

Link to comment
Share on other sites

Tak jak pisałem wcześniej że to chyba nie oto chodzi ponieważ:

 

- udało mi sie zmusić xp do opalenia z fizycznego dysku przez partycje boot camp ale mimo to i tak instaluje swoje sterowniki do urządzeń , więc to chyba tak ma nie być?

 

działa bardziej wydajnie jeśli chodzi o grafikę

 

usunąłem z systemu ntfs-3g

 

widzi tylko jedna partycje w windzie a mam trzy na dysku przeznaczonym na xp

 

poprostu po reinstalacji VMWARE wybralem partycje boot camp wskazalem ze na tym dysku jest winda i poszlo :)

 

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Właśnie ma być dokładnie tak jak piszesz scg32, vmware tworzy dodatkowy profil sprzętowy w windows i przypisuje do niego sprzęt z maszyny wirtualnej. Inaczej by popsuło się instalację windows...

 

scg32, windę uruchamiasz z dysku GPT czy MBR?

 

Będę musiał spróbować vmware... ntfs-3g nie mam w testowym leo...

Link to comment
Share on other sites

W skrócie jak zrobić dual boot na dysku GPT - Mac OS X + Windows XP.

 

1. Instalujemy leoparda na dysku, z założonym schematem partycji GPT - najlepiej 1 partycja na całym dysku...

2. Instalujemy Chameleona - ja sprawdzałem najnowszego Chameleona PC_EFI 9 - i testujemy czy działa nam poprawnie OS X.

3. Uruchamiamy z poziomu innego OS X'a, lub z płytki instalacyjnej - Disk Utility i zmieniamy rozmiar partycji OS X'a, dodajemy nową partycję i formatujemy ją na FAT32. Ważne jest żeby to zrobić z poziomu innego OS X'a lub płytki, bo z poziomu samego systemu któremu będziemy zmieniać rozmiar partycji, nie będzie można założyć partycji FAT32!! - okazuje się że w tym momencie Disk Utility sam założy hybrydową tablicę partycji GPT/MBR.

4. Instalujemy Windows na stworzonej tak partycji - jedynie NIE wolno skasować partycji - a trzeba ja tylko KONIECZNIE sformatować, najlepiej w NTFS'ie. Dalej instalacja klasyczna, jeśli dysk SATA, to naciskamy F6 przy starcie instalacji i podajemy sterowniki do hdd itp itd... najzwyklejsza instalacja Windows.

5. Windows podmieni MBR i ustawi w tablicy MBR aktywną swoją partycję i trzeba będzie przywrócić MBR i ustawić aktywną partycję z OS X'em. W tym celu uruchamiamy - najlepiej inny OS X - i z jego poziomu reinstalujemy chameleon'a i fdiskiem z OS X'a ustawiamy jako aktywną partycję - partcję z nowym OS X'em. Ważne - nie używać GParted - bo on nie umie poprawnie obsłużyć hybrydowych tabel partycji GPT/MBR i pośle systemy do piachu.

 

Po w/w czynnościach będzie startował bootloader darwina i będzie wybór obu systemów :mrgreen: Jedynie należy dodać dla komfortu do com.boot... flagę opóźniającą start i tyje.

 

Ot cały sekret - jak zmęczę do końca tę konfigurację to przygotuje szczegółowy tutorial.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

By using this site, you agree to our Terms of Use.