Skocz do zawartości

Jakieś ciekawe dystrybucje Linuxa bazujące na Debianie lub Ubuntu


314TeR
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Elementary OS wygląd podobny wzorowany na OSX - instalacja na ubuntu (chyba zalecana) albo ze strony projektu. Bazuje na ubuntu. Co do dystrybucji to bardzo popularny jest arch linux, instalacja to składanie go z modułów, klocków - inna filozofia niż ubuntu, debian i większość distro. Instalujesz tylko to co potrzebujesz a nie tak jak w ubuntu, debian itp ... Jest to distro ciagle wiec jak raz zainstalujesz to tylko uaktualniasz go jednym poleceniem i masz wszystko co najnowsze. Arch linux jest podobny do gentoo ale dużo łatwiejszy dlatego jest tak popularny np. Ma czołowe miejsce w distro watch nr 7 a elementary os onr 8 o czymś to swiatczy.

 

http://pl.m.wikipedia.org/wiki/Arch_Linux

 

http://distrowatch.com/table.php?distribution=arch

 

http://pl.m.wikipedia.org/wiki/Elementary_OS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 11 miesięcy temu...

@314TeR

jeśli można wiedzieć, czemu szukasz pochodnych Debiana, co nie pasuje Ci w Debianie/Ubuntu

 

Mi z Debianopochodnych najbardziej przypadł do gustu Mint, ale nie przepadam za systemami bazującymi na Debianie. IMO dla nieco bardziej zaawansowanych użytkowników, którzy nie boją się linii poleceń i mniej więcej orientują się jak system Uniksowy działa dużo lepszym systemem jest Archlinux, lub jego pochodne (Manjaro, czy Antegros).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest parę powodów, a najważniejszy to chyba przyzwyczajenie do zarządzania systemem za pomocą repozytoriów opartych na apt. Linuxa używam bardzo rzadko na desktopie (zresztą po co - mam OS X) - potrzebuję tylko w ramach potrzebnych mi czasem projektów. W związku z tym, nie bardzo mam ochotę tracić czas na użeranie się z Unity, albo konfiguracji od zera w Debianie czy innym bardziej luźnym systemie. Arch to bardzo fajny system, ale do tego co potrzebuję musiałbym więcej czasu poświęcić na "uszycie" sobie go niż potem używanie go do tego co potrzebuję. 

 

Ostatnio nawet do bardzo prostych rzeczy odpaliłem sobie boot from lan i jak potrzebuję linuxa w jakijś konkretnej wersji to zwyczajnie uruchamiam go sobie z lan. Szybko, nie muszę szukać płyt, podpinam ethernet, f8 i za ~1,5 minuty mam już gotowy działania system. Cały system stał się dla mnie tak wygodny, że obecnie mam już kilkanaście różnych pozycji, jak Clonzilla, GParted, różne linuxy, OpenELEC... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arch Linux używam i polecam, naprawdę nie jest trudnym systemem, jak każdego trzeba początkowo poznać jego filozofię obsługi i działania. Kiedyś używałem Gentoo (nawet go trochę lubiłem) i on w porównaniu do Arch Linux był zdecydowanie dla bardzo doświadczonych osób.

 

Arch jest konfigurowany do naszych potrzeb (powiedziałbym w sam raz)  i nie ma np. tylu nie potrzebnych funkcji i elementów systemowych co np. Ubuntu. Zainstalowany system konfiguruje się od podstaw - co sprawia, że Arch Linux jest idealnie dopasowany do indywidualnych potrzeb każdego użytkownika, czyniąc tą dystrybucję szybką i elastyczną.

 

Zaletą Arch Linux jest to, że jest dystrybucją ciągłą czyli typu rolling release ( https://en.wikipedia.org/wiki/Rolling_release), co przynajmniej w teorii znaczy, że raz zainstalowany system jest zainstalowany na stałe, unikamy żonglerki systemowej i częstych instalacji w porównaniu do klasycznych dystrybucji.  Na uwagę zasługuje system zarządzania pakietami Pacman, który czyni instalację i aktualizację oprogramowania niezwykle prostymi. 

 

Kolejna zaletą jest również bogata dokumentacja, która przypomina jeden wielki przewodnik po wszystkich oferowanych funkcjach systemu i nie tylko. Za to wiki Arch jest bardzo chwalony  i wiele innych dystrybucji zazdrości takiej obszernej dokumentacji.

 

Porównaie Arch Linux z innymi dystrybucjami (dostępne tłumaczenie równiez w języku polskim - po lewej stronie) https://wiki.archlinux.org/index.php/Arch_compared_to_other_distributions

 

 

http://www.archlinux.org

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko pięknie powiedziane, wprost z folderu reklamowego... ;) 

 

Arch to dobry system, nie mniej wciąż podkreślam - ja osobiście nie mam ochoty spędzać paru godzin na jego stawianiu, kiedy z linuxa na desktopie korzystam max z 1-2h w miesiącu. 

 

Wszystkie inne prace załatwiam zdalnie przez ssh na serwerach gdzie sama konsola mi starcza... ewentualnie coś do SCP. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No chyba, że coś takiego...

Nie ma apta, ale jest magia, urok i moc! :)

 

Odnośnie FreeBSD: powstaje system, łączący cechy FreeBSD i OS X :-) http://osworld.pl/nextbsd-fork-freebsd-z-komponentami-systemu-os-x/

 

FreeBSD jakoś zawsze mnie ciekawił, ale wreszcie będę go musiał przetestować na wirtualnej maszynie. Co możesz powiedzieć o nim w stosunku do Linuxa, jak wypada na jego tle? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@314TeR

Z twojego opisu wynika, że chcesz Linux Mint z środowiskiem Mate. Wszystkie zalety Ubuntu (wszystko działa ootb) + tradycyjne środowisko graficzne (Mate to kontynuacja starego dobrego Gnome 2.x) a nie zwydziwiane Unity. Można też sprawdzić Ubuntu Mate. Tak na prawdę to wszystkie te klony Ubuntu/Debiana to jeden pies.

 

@music

Arch to świetny system na desktop (jeśli chcemy poświęcić trochę czasu na dopracowanie systemu), ale rolling release to w przypadku systemu od którego wymagasz posłuszeństwa i stabilności nie zaleta a wada. Na pewno nie poleciłbym Archa na serwer. Używałem Archa przez dobre kilka lat i wiem co mówię. Wpadki nie były częste, ale jednak się zdarzały, szczególnie gdy nie aktualizujesz systemu codziennie, a np. raz na miesiąc/dwa. 

PS

Antegros jest fajną opcją jeśli chcemy mieć Archa, a nie chcemy się bawić w konfigurację. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku MATE raczej poleciłbym Minta. Z pochodnych Debiana do niego to środowisko trafiło najwcześniej, w pierwszych wersjach działało trochę topornie i niektórych rzeczy brakowało, ale obecnie wszystko jest już ładnie skonfigurowane i działa, ostatnio testowałem.

 

 

Jest parę powodów, a najważniejszy to chyba przyzwyczajenie do zarządzania systemem za pomocą repozytoriów opartych na apt.

Doskonale rozumiem, do tego dodałbym jeszcze bardzo dużą bazę pakietów w podstawowych repozytoriach. Między innymi z tych powodów do niedawna na desktopie używałem czystego Debiana testing z KDE (w ten sposób działało lepiej niż na różnych pochodnych), ale jednak zdarzało się za dużo problemów i miesiąc temu w końcu przeniosłem się na openSUSE.

 

Po tym czasie mogę już spokojnie polecić tę dystrybucję, gdyby ktoś szukał jakiejś dobrej pod KDE. Wszystko ładnie ze sobą współpracuję (łącznie z PulseAudio :) ), do tego ciekawą rzeczą jest YaST - graficzne narzędzie do konfigurowania praktycznie każdego elementu systemu. Do zarządzania pakietami z linii komend służy zypper, obsługiwany trochę podobnie do apt-get.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MKjanek32

Ja o SuSE mam zupełnie inną opinię. Jak dla mnie to straszna kobyła, z mnóstwem konsolowych nakładek na podstawowe toole oraz jeszcze większą liczbą graficznych konfiguratorów tychże. Owszem: centrum sterowania robi wrażenie - rzecz niespotykana w innych dystrubucjach linkusa (np. możemy sobie wyklikać iptables, albo sambę :)), ale moim zdaniem tracimy to co ja najbardziej cenię w Linuksie, czyli kontrolę nad konfiguracją. Narzędzia w centrum sterowania edytują przeróżne pliki konfiguracyjne i dopóki robią to dobrze, to wszystko jest OK, gorzej jeśli chcemy wprowadzić jakieś niestandardowe zmiany. Wtedy zaczynają się schody. Ale taka jest naturalna kolej rzeczy - to co proste z wierzchu musi być skomplikowane pod spodem.

 

Nie mówię, że Suse to złe distro, po prostu lubię rzeczy proste. Można powiedzieć, że Suse jest przeciwieństwem Archa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz, ze znanych mi dystrybucji openSUSE to chyba jedyna, gdzie te graficzne narzędzia są i rzeczywiście działają jak powinny. Ostatnio udało mi się w ten sposób łatwo skonfigurować SAMBĘ tak jak potrzebuję, z czym pod Debianem było więcej kombinowania (właśnie, muszę na przyszłość skopiować sobie wynikowy /etc/smb.conf).

 

Natomiast ogólnie, gdyby była jakaś dobra dystrybucja debianopochodna z KDE, pewnie używałbym jej - ale w kubuntu/Mint KDE jest zbyt dużo udziwnień, sam Debian jest OK, ale stable niezbyt nadaje się na desktop, a w testing zdarzają się problemy wynikające ze specyfiki tej wersji i z tego powodu ostatecznie z niej zrezygnowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz, ze znanych mi dystrybucji openSUSE to chyba jedyna, gdzie te graficzne narzędzia są i rzeczywiście działają jak powinny. Ostatnio udało mi się w ten sposób łatwo skonfigurować SAMBĘ tak jak potrzebuję, z czym pod Debianem było więcej kombinowania (właśnie, muszę na przyszłość skopiować sobie wynikowy /etc/smb.conf).

Zapomniałem dodać, że z openSuse kożystałem dosyć dawno. Wtedy tym narzędziom sporo brakowało do doskonałości, w dodatku ditro było zauważalnie cięższe od innych.

 

Widzisz, ze znanych mi dystrybucji openSUSE to chyba jedyna, gdzie te graficzne narzędzia są i rzeczywiście działają jak powinny. Ostatnio udało mi się w ten sposób łatwo skonfigurować SAMBĘ tak jak potrzebuję, z czym pod Debianem było więcej kombinowania (właśnie, muszę na przyszłość skopiować sobie wynikowy /etc/smb.conf).

Lekko offtopująć: Ubuntu bazuje na debianie testing i unstable :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tym wiem. Tylko kwestia jest taka:

-jak do Ubuntu trafi coś skopanego aktualnie w testing/Sid, zostanie to przed opublikowaniem naprawione

-jak do testing/Sid trafi coś skopanego i pracuje się na nim, trzeba samemu to naprawić, albo czekać (czasami długo), aż będą na to mieli czas programiści

 

Używałem jednej i drugiej wersji, i wiem, o czym mówię - choćby brak wpisania jednej informacji do 32- i 64-bitowej wersji jakiegoś pakietu rozwalał swego czasu multiarch (powodował konflikt zależności), chociaż sprawa była prosta, poprawione wersje do repozytorium trafiły chyba po 2 miesiącach.

Nie żebym narzekał, taka po prostu jest rola testing - ale z tego powodu do zwykłego używania raczej się on nie nadaje :-)

 

Zapomniałem dodać, że z openSuse kożystałem dosyć dawno. Wtedy tym narzędziom sporo brakowało do doskonałości, w dodatku ditro było zauważalnie cięższe od innych.

Też możliwe, że w międzyczasie coś się pozmieniało. 13.2 to w zasadzie pierwsza wersja, z której korzystam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystanie z tej witryny, wymaga zakceptowanie naszych warunków Warunki użytkowania.