Skocz do zawartości

Mac to Mac ;-)


neur0n23
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Odkopujac ten wątek chciałem tylko powiedzieć że rada 314TeR wydała mi się bardzo rozsądna - kupic sprzet apple po prostu... ;)

 

Tok rozumowania był taki - Mac Mini -> Macbook -> a skonczylo sie na Macbooku Pro 15 cali z rozszerzonym ramem i dyskiem 320gb 7200 :P

 

Sprzet dziala znakomicie - a do hackintosha wroce jak nie bede musial miec dzialajacego od reki systemu a bede mial czas zeby sobie zlozyc i podlubac ;)

 

Pozdrowienia dla wszystkich i jesli nie trzeba nie zamykajcie tematu - moze sie komus przydac jeszcze, albo ja cos dopisze. ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

he he he :-D Ja tez przeszłem na sprzęt APPLE, bo Ha-Mac zabierał mi dużo czasu, nie żeby były problemy jakieś tylko po prostu kusiło do grzebania ciągle. Przyszedł w końcu moment, że powiedziałem dość tego i kupiłem macbooka 13.3". Teraz tylko odpalam i nie ma mnie co kusić do grzebania w systemie, a Ha-Mac sprzedany. Opinie na temat sprzętu APPLE są różne, nie mniej jednak mam obawy do tego kiedy się Macbook zepsuje pomimo tego że uważam z nim. Wczoraj troszku dałem popalić mu z zadaniami i doznałem szoku ! Wiatrak chodzi jak traktor, wg mnie w takim sprzęcie to nie powinno mieć miejsca takie coś. Więc jako nowicujsz sprzętu APPLE powoli będe przechodził to co inni użytkownicy sprzętu APPLE już przeszli. Są tacy co krytykują i są tacy co pomimo tego bronią APPLE. A ja już po miesiącu zaczynam wątpić w moc tych laptopów APPLE.

 

Sorki za offtopa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe wiem dokladnie o czym piszesz marcias!

 

Ale po kolei.

 

1. AWARYJNOŚĆ/JAKOŚĆ sprzetu apple - wydaje mi się że sprawa jest dość skomplikowana ... Nie jest raczej tak że sprzęt apple jest jakoś szczególnie awaryjny. Kupując nowy sprzęt i dbając o niego - nie powinno być żadnych problemów. Warunek: kupujesz nówke sztuke w folii oficjalną gwarancje i apple care dodatkowo - spisz spokojnie. Placisz jak za zboze - ALE masz sprzet który sam w sobie wprawdzie wydajnosciowo nie powala - ale po połączeniu go z softem - zmienia się nie do poznania i tworzy całość która powala. Nie jest to fantalk jakis zeby nie bylo.

Sprzet jest zamkniety i obwarowany DRMem i dodatkowymi rozwiazaniami tak ze sie zyc odechciewa, ale za to jest fenomenalnie efektowny, oblednie innowacyjny i banalnie prosty w obsludze.

Awaryjnosc natomiast albo wada konstrukcyjna (Vide mbp z geforcem mobilnym i pierwsza partia z montowaną jakos wzdluz grafika czy mobo ...) ktora zwykle jest pokrywana na gwarancji bez dyskusji.

(Jesli natomiast masz niefart i np. wylejesz sobie kubek kawy na ipod toucha to nawet nie chca z toba rozmawiac o naprawie ... co skadinad mozna zrozumiec ale nie kiedy kupno sprzetu za 1000 zlotych przyszlo trudno a tutaj masz go wyrzucic do kosza... znowu hamerykaniec wyjmie sobie pare stowek - zaplaci karta na kredyt raczej - i ma to w d. A my to normalnie bantustan ;P (no ale nie idzie winic apple za to ze nedza w kraju - come on ;P )

 

2. SOFT. Ja wiem, że da sie takie akcje zrobic w linuxie uzywajac rozmaitych szmerow-bajerow ... Ale prosze - posadzcie sobie np. takiego mojego ojca przy sprzecie z linuxem i powiedzcie mu coby sobie wlaczyl sprzet, sprawdzil poczte, uploadnal fotki na flickra - wlaczyl czy wylaczyl sobie np. karte bezprzewodowa klikajac 2 razy. No co on mi zrobil ze mam go meczyc tak?

A Apple ... no komp dla każdego. Nie dziwota że amerykańce bogate tak to lubią...

Jesli nawet powyzsze moze win 7 - to i tak - MAC OS ownuje go pod wzgledem usability totalnie. (wiem korzystalem mam porownanie a mowie tylko o Leo - nie o snow Leo.)

 

Nie bede sie tu przekrzykiwal jesli ktos uwaza inaczej - ja wiem swoje - pracuje z pcem od czasow dosa - do czasow 7ki (+ okazjonalnie odrobina ubuntu) - i swoje zdanie mam.

 

2. W temacie wentylatorka - nie dziwi mnie to - Macbook Pro - praca w 2 - 3 aplikacjach graficznych i maczek sie grzeje i zalacza loud-f*kin-fan mode...

Albo taki Iphone - pomielic troche mu wifi on/off i pograc z czujnikami ruchu i tez sie zagtrzeje (no chyba ze ktos s*a kasa i ma 3gs - to wtedy raczej sie nie spoci sprzet ;P)

 

PODSUMOWUJĄC: Sprzet apple - jest jaki jest. Soft - jest jaki jest. Razem tworzą super-combo. Majace swoje minusy i nie idealne - ale jednak super combo.

 

Koncze bo mnie zaraz ktos przesmiewczo do Cortlandu na PRstanowisko wysle ;P

 

PS. Niech wejdzie netbook/tablet netbook od apple. Wtedy przychodzi na mysl tylko jedno slowo: "Pozamiatano."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mac czy Mać ;)

 

Wątek wydzielony i przeniesiony tu.

 

A wracając do tematu... Ja osobiście jednak wybieram komputer ze względu na preferencje i potrzeby, oraz to co od niego oczekuje... i tak:

haMac - P5W jest i zostanie haMac'iem, nie zamienię go na Mac Pro raczej nigdy... dla mnie przyjemność jest w grzebaniu i ona mi dostarcza największej radości... a oprócz mam solidny komputer na którym mogę sobie pograć...

notebook - Mac Book Pro... to jest komputer do pracy na co dzień... ma działać i ma dawać mi zawsze oparcie... przy jego pomocy mam rozwiązywać problemy a nie najpierw rozwiązywać problemy z nim... dlatego na hacBook'a nigdy raczej się nie zdecyduje...

home mini server... Mac Mini intel - i z wyłącznie zainstalowanym Linuxem... to dopiero kuriozum... kupić Mac'a aby zainstalować na nim Linuxa, ale znów to zrobiłem z premedytacją, premedytacja polegała na tym, że mini jest naprawdę mini, szybki jak pieron (c2d i 2GB ram), na VGA mi nie zależało, Gigabit Ethernet, oraz absolutnie bezgłośny a z włączonym zarządzaniem energią pracuje prawie cały czas na 1GHz i możliwości płynnego speedsteep'u. Proszę pokazać mi PC o podobnych parametrach gabarytowych, wydajnościowych i bezgłośną pracą, to rozważę zamianę...

 

Dla mnie Mac daje święty spokój... haMac - rewelacyjny system, MBP - nie wypisze "program wykonał nieprawidłową operację", mini komfort i ciszę... tak więc dla każdego coś miłego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak dorzucę 3 grosze odnośnie awaryjności. Wcześniejsze modele, które miałem śmigały bezproblemowo i pewnie do dziś chodzą u kogoś. W 2006 kupiłem powerboka 17" G4. Dzień pochodził i 14 dni w serwisie... Wrócił, pochodził dzień i znów serwis. A laptop był mi wtedy niezbędny po prostu! Całe jego szczęście, że po 2 serwisie śmiga do dziś. iMac 24 rocznik 2007 też śmiga, aczkolwiek padł w nim zasilacz... chyba za bardzo go obciążyłem prądowo hehe. Natomiast hamacki nie padły jeszcze ani razu. A mam w sumie 4 takowe ;)

 

Wiem, wiem. PC się psują również, ja po prostu miałem pecha tylko do maków. Przynajmniej iphone 2G śmiga mi do dziś bezawaryjnie jako jedyny sprzęt Apple kupiony po 2005 roku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Oh. Uwielbiam ach uwielbiam po sto razy wołam !:)

Użytkuje Hackintosha od tygodnia i tak mnie wciągło to grzebanie, że składam już 2 komputer do ojca (na intelu)

Ja narazie jade na platformie AMD(SB750) ale system tak dopracowałem że wszystko mi działa.

Po 14 latach pracy z linuxem i windowsem wreszcie trafił mi się system idealny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystanie z tej witryny, wymaga zakceptowanie naszych warunków Warunki użytkowania.